ARKANET
Autor: Marcelina Fusiek
|
|
Publikacja: 31-12-2025
Finanse

W małych i średnich firmach bezpieczeństwo danych często schodzi na drugi plan. A przecież jedno włamanie, jeden złośliwy załącznik czy jedna luka w zabezpieczeniach może oznaczać utratę tysięcy złotych, danych klientów i reputacji budowanej latami. Zobacz, jakie błędy pojawiają się najczęściej… i jak ich uniknąć. Serdecznie zachęcamy do lektury.

Brak aktualizacji to ciche zaproszenie dla cyberprzestępców

Z pozoru niewinne przypomnienie o aktualizacji systemu często odkładamy na później. „Zrobię to jutro, teraz mam ważniejsze rzeczy”, „Nie będę wyłączać komputera, by zrobić aktualizację, bo to trwa”… brzmi znajomo? Niestety, właśnie to „jutro” bywa momentem, w którym cyberprzestępcy wkraczają do gry. Nieaktualny system operacyjny, przeglądarka czy program biurowy to otwarte drzwi do firmowej sieci. Luka, o której wiedzą twórcy oprogramowania, zwykle jest już znana także hakerom, a oni nie zwlekają z jej wykorzystaniem.

Każdy pakiet aktualizacji zawiera łatki bezpieczeństwa, które uszczelniają system i chronią dane przed złośliwym oprogramowaniem, phishingiem czy ransomware. W praktyce oznacza to, że jedno kliknięcie „Zainstaluj teraz” może uchronić firmę przed utratą setek tysięcy złotych i tygodniami przestoju.

Wielu przedsiębiorców myśli, że skoro „wszystko działa”, to nie ma potrzeby aktualizować systemu – to błąd. Cyberbezpieczeństwo to nie stan, to proces. Dlatego warto wdrożyć politykę automatycznych aktualizacji oraz regularnie monitorować, czy wszystkie urządzenia w firmie (komputery, laptopy, serwery, a nawet drukarki sieciowe) mają najnowsze oprogramowanie. W erze, w której cyberataki trwają 24/7, brak aktualizacji to jak zostawienie otwartych drzwi z kartką: „Zapraszamy”.

Jedno hasło do wszystkiego

Hasła to pierwsza linia obrony każdej firmy. Niestety, w wielu MŚP ta linia przypomina raczej cienką nitkę niż solidny mur. Wciąż zdarza się, że pracownicy używają jednego hasła do poczty, systemu księgowego, konta w chmurze i panelu administracyjnego strony. Co gorsza, często jest to coś w stylu „Firma2024!” lub „Admin123”, czyli łatwe do zapamiętania, ale równie łatwe do złamania. Cyberprzestępcy nie muszą nawet się wysilać. Wystarczy jedno wycieknięte hasło z innej strony, by uzyskać dostęp do całej infrastruktury firmy. Popularne ataki typu credential stuffing polegają właśnie na testowaniu znanych haseł w różnych usługach, a efektem może być przejęcie poczty, kradzież danych klientów czy nawet blokada systemu i żądanie okupu.

Bezpieczna firma to taka, która rozumie, że hasła muszą być silne, unikalne i regularnie zmieniane. Najlepiej, jeśli cała organizacja korzysta z menedżera haseł, który generuje losowe kombinacje i przechowuje je w zaszyfrowanym sejfie. To rozwiązanie nie tylko wygodne, ale przede wszystkim skuteczne.

Warto też wdrożyć uwierzytelnianie dwuskładnikowe (2FA), nawet najprostsze, np. SMS-em lub przez aplikację. Dla hakera oznacza to mur nie do przejścia, a dla firmy – spokojny sen. Bo jedno hasło do wszystkiego może kosztować utratę wszystkiego.

Brak kopii zapasowych lub ich zła konfiguracja

Nic nie boli tak bardzo, jak utrata danych, które budowało się miesiącami albo latami. Faktury, bazy klientów, dokumenty projektowe, korespondencja. Wszystko może zniknąć w jednej chwili. Wystarczy awaria dysku, błąd systemu, wirus szyfrujący albo nieuważny pracownik. Mimo to w wielu firmach kopie zapasowe wciąż traktowane są po macoszemu, jako coś, co „trzeba mieć”, ale czym nie warto się przejmować. Problem polega na tym, że wiele firm ma kopie zapasowe tylko na papierze, czyli w teorii. W praktyce backupy nie są wykonywane regularnie, przechowywane są na tym samym serwerze co dane produkcyjne albo nie są testowane. Dopiero w momencie awarii okazuje się, że kopia jest uszkodzona, nieaktualna albo nikt nie wie, jak ją przywrócić.

Prawdziwe bezpieczeństwo zaczyna się tam, gdzie backup staje się częścią codziennej rutyny. Warto wdrożyć zasadę 3-2-1: trzy kopie danych, na dwóch różnych nośnikach, z czego jedna poza siedzibą firmy. Jeszcze lepiej, jeśli jedna z nich znajduje się w chmurze, zaszyfrowana i automatycznie aktualizowana. Regularne testy przywracania danych to kolejny kluczowy element, o którym zapomina większość firm. Backup, którego nie można odtworzyć, to tylko złudne poczucie bezpieczeństwa. W dobie ransomware kopie zapasowe są ostatnią linią obrony i często tą, która decyduje, czy firma przetrwa atak, czy zniknie z rynku.

Pracownicy bez świadomości zagrożeń

Nawet najlepszy system zabezpieczeń nie poradzi sobie z ludzką nieuwagą. Statystyki pokazują, że większość cyberataków nie zaczyna się od zhakowanego serwera, ale od kliknięcia w niewłaściwy link. Wystarczy jeden fałszywy e-mail, by do firmy wdarł się wirus, który szyfruje dane lub wykrada informacje o klientach. Nie chodzi o złą wolę pracowników, lecz o brak świadomości. Pracownik, który codziennie odbiera setki wiadomości, nie zawsze potrafi odróżnić prawdziwą fakturę od spreparowanej. Nie wie, że podrobiona strona banku może wyglądać identycznie jak oryginalna, a załącznik „oferta.pdf” w rzeczywistości jest koniem trojańskim.

Dlatego kluczowe znaczenie ma edukacja. Szkolenia z cyberbezpieczeństwa nie powinny być nudnym obowiązkiem, lecz elementem kultury organizacyjnej. Regularne testy phishingowe, krótkie kursy online, proste infografiki to wszystko pomaga budować nawyki, które mogą uratować firmę. Świadomy pracownik to najlepsze zabezpieczenie, jakie możesz mieć. Nie kliknie w podejrzany link, nie udostępni danych logowania i poinformuje dział IT o nietypowych wiadomościach. W dobie coraz bardziej wyrafinowanych ataków to właśnie człowiek, dobrze przeszkolony i uważny, staje się pierwszą linią obrony.

Ignorowanie ochrony końcówek i sieci

Wiele małych i średnich firm żyje w przekonaniu, że „nas nikt nie zaatakuje, bo nie jesteśmy dużą korporacją”. To złudne poczucie bezpieczeństwa. W rzeczywistości to właśnie MŚP są najczęstszym celem cyberataków, bo zazwyczaj mają słabsze zabezpieczenia i mniej rozbudowaną infrastrukturę IT. Dla przestępców to łatwy cel z realnym zyskiem.

Komputery, laptopy, telefony służbowe, drukarki sieciowe, a nawet urządzenia IoT, wszystkie te końcówki to potencjalne furtki do firmowej sieci. Wystarczy jedno niezabezpieczone urządzenie, by hakerzy mogli dostać się do systemu, przechwycić dane lub zaszyfrować całą infrastrukturę. Problem w tym, że wiele firm nadal polega na darmowych, przestarzałych programach antywirusowych, które nie są w stanie wykryć współczesnych zagrożeń.

Profesjonalna ochrona punktów końcowych (endpoint security) to dziś absolutna podstawa. Nowoczesne oprogramowanie antywirusowe nie tylko wykrywa wirusy, ale też analizuje zachowanie aplikacji w czasie rzeczywistym, blokuje podejrzane procesy i reaguje automatycznie, zanim użytkownik zdąży zauważyć, że coś jest nie tak. Jeszcze lepsze efekty daje połączenie ochrony antywirusowej z monitorowaniem sieci, dzięki czemu każde nietypowe połączenie czy próba włamania są natychmiast wykrywane. Ignorowanie tego aspektu bezpieczeństwa to jak zostawienie samochodu z kluczykami w stacyjce i otwartymi drzwiami, może nic się nie stać przez tydzień, miesiąc, a nawet rok, aż do dnia, w którym ktoś postanowi z tej okazji skorzystać. W cyberbezpieczeństwie prewencja zawsze kosztuje mniej niż naprawa szkód.

Cyberbezpieczeństwo to nie luksus, tylko konieczność. W świecie, w którym ataki są codziennością, zabezpieczenia muszą być inteligentne, automatyczne i stale aktualne. Nie czekaj, aż incydent bezpieczeństwa dotknie Twojej firmy. Sprawdź z nasza pomocą czy Twoje zabezpieczenia są wystarczające. Serdecznie zapraszamy do kontaktu.

O autorze: Marcelina Fusiek

Specjalista ds. marketingu
Od ponad 10 lat zajmuje się marketingiem. Jej doświadczenie wywodzi się z agencji reklamowej, gdzie poznała dziesiątki branż i pracowała nad wizerunkiem niezliczonej liczby firm. Biegła w wielu obszarach marketingu B2B.

Jesteśmy dla Ciebie

4.9 36 opinii
Zobacz opinie
GG
Grzegorz Gałązka
01-05-2023
Super współpraca, bezproblemowy kontakt, pomoc od ręki przy rozwiązywaniu problemów. Sprawa do załatwienia w pięć dni - załatwiona w ciągu 24h. REWELACJA!!! Dziękuję za takie podejście…
LW
Ludwik Wolski
08-03-2023
Współpracuję z firmą kilka lat, tak na szybko to - konkretnie ,szybko, profesionalnie , na czas, gwarancja, fachowa obsługa zwłaszcza Pan Bartosz Zając - POLECAM !!!
MJ
Mateusz Jaksender
26-01-2024
Firma godna polecenia. Jestem bardzo zadowolony z ich doradztwa przy zakupie programu antywirusowego do firmy. Kontakt z Panem od sprzedaży był bezproblemowy a wszystkie szczegóły oferty jasno i klarownie przedstawione zgodnie z moimi oczekiwaniami.
Halo. Zróbmy coś razem
Zamów rozmowę z konsultantem, oddzwonimy.
Zadaj pytanie
Potrzebujesz negocjować warunki oferty? Dodaj produkt na listę do wyceny i wyślij nam, a my sprawdzimy co możemy dla Ciebie zrobić