Obecnie nasze życie coraz bardziej przenosi się do sieci. Robimy zakupy online, korzystamy z bankowości internetowej, komunikujemy się z bliskimi, pracujemy zdalnie i przechowujemy w chmurze nasze dane. Z tego powodu bezpieczeństwo w Internecie jest ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Wiele osób zastanawia się, czy korzystanie z oprogramowania antywirusowego i VPN (Virtual Private Network) wystarczy, by chronić się przed cyberzagrożeniami. Czy te narzędzia faktycznie zapewniają nam pełne bezpieczeństwo w sieci? W tym wpisie przyjrzymy się funkcjom obu rozwiązań i spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy ich używanie to wystarczający sposób na ochronę w cyfrowym świecie.
Programy antywirusowe – pierwsza linia obrony przed złośliwym oprogramowaniem
Antywirusy są jednym z najbardziej podstawowych narzędzi ochrony naszych danych w sieci. Ich głównym zadaniem jest wykrywanie, blokowanie i usuwanie złośliwego oprogramowania (malware), takiego jak wirusy, trojany, ransomware czy spyware. Większość nowoczesnych programów antywirusowych oferuje jednak także i dodatkowe funkcje, aby zabezpieczyć nasze dane przed kradzieżą. Zaliczyć można do nich np.:
- Monitorowanie zachowania aplikacji, czyli identyfikacja podejrzanych działań.
- Ochrona przed phishingiem, o którym szerzej pisaliśmy w innych artykułach, zapewniające blokowanie fałszywych stron próbujących wyłudzić nasze dane logowania.
- Zapora ogniowa (firewall), czyli zapobieganie nieautoryzowanemu dostępowi do naszego urządzenia.
- Ochrona przed atakami zero-day. Reagowanie na nowe zagrożenia, zanim zostaną szeroko rozpoznane.
Antywirus jest to więc narzędzie niezbędne, ale jego skuteczność ogranicza się głównie do wykrywania znanych zagrożeń. Może okazać się bezradny wobec bardziej zaawansowanych ataków, takich jak np. złośliwe oprogramowanie używające technik omijania wykrycia. Warto jednak pamiętać, że antywirusy nie chronią nas przed wszystkimi rodzajami zagrożeń, jak np. przechwytywanie danych w otwartych sieciach Wi-Fi.
VPN – prywatność i bezpieczeństwo komunikacji
VPN to technologia, która szyfruje nasze połączenie internetowe, tworząc wirtualny tunel pomiędzy naszym urządzeniem a serwerem VPN. Dzięki temu nasze dane są chronione przed podglądaniem przez hakerów, dostawców Internetu czy inne osoby trzecie. Stosowanie VPN przynosi użytkownikom liczne korzyści, wśród których wymienia się:
- Szyfrowanie danych, czyli ochrona przed przechwyceniem wrażliwych informacji, np. haseł lub danych kart płatniczych.
- Ukrywanie naszej lokalizacji. Maskowanie naszego rzeczywistego adresu IP, co utrudnia śledzenie naszych działań w sieci.
- Bezpieczeństwo w publicznych sieciach Wi-Fi, obejmujące minimalizację ryzyka ataków typu „man-in-the-middle”.
- Dostęp do treści zablokowanych regionalnie, który umożliwia np. oglądanie serwisów streamingowych dostępnych tylko w innych krajach.
Choć VPN to potężne narzędzie zwiększające prywatność, nie chroni nas ono przed złośliwym oprogramowaniem, phishingiem czy innymi cyberatakami. Samo więc szyfrowanie połączenia nie wystarczy, jeśli klikniemy w niebezpieczny link lub pobierzemy zainfekowany plik.
Antywirus i VPN – duet czy rywalizacja?
Zarówno antywirus, jak i VPN mają swoje unikalne zastosowania i żadne z tych narzędzi nie zastąpi drugiego. Antywirus chroni nasze urządzenie przed zagrożeniami „wewnętrznymi” – malwarem i innymi formami cyberataków skierowanych bezpośrednio na nasze dane. VPN z kolei chroni nasze dane w drodze – zapobiega ich przechwytywaniu przez osoby trzecie podczas przeglądania internetu.
Ostateczna odpowiedź na pytanie „czy to wystarczy?” brzmi: to zależy od tego, jak korzystamy z sieci. W wielu przypadkach połączenie antywirusa i VPN zapewnia solidną podstawę ochrony. Jednak prawdziwe bezpieczeństwo wymaga także świadomego korzystania z Internetu i przestrzegania zasad cyberhigieny, o których szerzej pisaliśmy w innych artykułach.
Warto więc pamiętać, że antywirus i VPN to dwa niezwykle ważne elementy strategii ochrony w sieci, ale nie są one wystarczające, by zagwarantować pełne bezpieczeństwo. Każde z nich pełni inną rolę, a ich połączenie może znacząco zmniejszyć ryzyko cyberataków. Pamiętajmy jednak, że technologie te są jedynie narzędziami – to nasza wiedza i nawyki w korzystaniu z sieci mają kluczowe znaczenie dla ochrony naszej prywatności i danych.
O autorze: Marcelina Fusiek
Specjalista ds. marketingu
Od ponad 10 lat zajmuje się marketingiem. Jej doświadczenie wywodzi się z agencji reklamowej, gdzie poznała dziesiątki branż i pracowała nad wizerunkiem niezliczonej liczby firm. Biegła w wielu obszarach marketingu B2B.